Drzwi otwarte w ZST, szkole różnorodności i różności, to nie lada gratka dla kandydatów na naszych uczniów. Gości było prawie 400, zwiedzali pracownie, obiekty sportowe i miejsca szczególne dla regionu i społeczności. 
Gwar rozmów, opowieści przyszłych kolegów z samorządu szkolnego, stukot maszyn – to dźwięki tak charakterystyczne dla czasu oprowadzania przybyłych uczniów. I choć na pierwszej wizycie wszystko może wydawać się ogromne, praktyka pokazuje, że to uczucie szybko mija.
Te dwa dni to również szczególna okazja do spotkania się z absolwentami, którzy tradycyjnie odwiedzają stare mury.

Przewiń do góry Skip to content